Witnica 2006 - turnus I (2.07. - 17.07.)

Na obozie było fajnie oprucz tego że dziewczyny z domku numer 3 były czasami były nie miłe to toważystwo było ok pan kroc męczył mnie rużnimi fizycznymi zadaniami ale żadnego nie umiałem wykonac ><> Dawali na napoczątku aż nadmiar żarcia ale pod koniec porcje zostały 5x zmniejszone dlategio zżuciłem 2 kg moglem jezdzic z owiele lepszymi jezdcami niż ja a kontretnie z samymi amazonkami i z instruktorem grześkiem niestety jego osobe wspominam raczej bolesnie ( jeszcze mnie głowa boli po grzanym kokosie grześka ale mam nadzieje że był to element treningu mający na celu zwiekrzyc moją odpornosc na ból) no i zakochalem sie w dwóch koniach w lordzie i dzidziusiu (((kochał bym go bardziej gdyby nie grzł ))) <zbieram posty na lorda>

Hehehe, strasznie mi się podoba ten opis obozu Very Happy

Ale czy domke numer 3 był dla Ciebie kiedykolwiek nie miły?? Twisted Evil

Może tylko jak mnie budziliście z błogiego snu (albo wogóle mi na niego nie pozwalaliście Confused

) Bardzo mnie cieszy, że zakochałeś się w Dzidziusiu Very Happy

Bo on to był taki nawoskowany, prawda? Laughing

Tak Tak dzidziuś był nawoskowany olka czysciła go bardzo dokładnie a pokuj nr 3 był nie miły bo nic nam nie muwił o boskich wieczorkach w 3_rujce

Jak to nie?? Przecież wiedzieliście o orgiach Very Happy

Tak wiedzieliśmy ale nie byliśmy zaproszeni

hehehe. Boski ten opis obozu. Smile

Jeszcze co do terenów to zaznacze że prawie spadłam z Czanki ze śmiechu, jak zobaczyłam wrzeszczącego i rzucającego się w siodle, jadącego bez strzemion Lorda Papę Smerfetkę (to był kłus albo galop) Very Happy

ps. Franio, masz zostać aktorem

Jezus, Franek, nie rób tak, przecież ja się posikam ze śmiechu siedząc przed komputerem! Laughing

Głowa po grzanym kokosie nadal boli...? Ojjj... Sad

Mi go na szczescie nikt nie zrobił Smile

O orgiach wiedzieliście wszystko, tylko, że w nich nie braliście udziału, nie narzekajcie Wink

Lord Papa Smerfetka na Lordzie bez strzemion był boski Laughing

I jeszcze te twoje wrzaski... Słuchajcie, towarzystwo w zastępie to my mieliśmy świetne, brakowało tylko Kahlan, niestety...

no własnie o ten udział chodzi

Bo tam już nie było miejsca w łóżku Twisted Evil

aha

ja bym chcial jeszcze zdjęci amazonki w pociągu tej we swietle Razz

grzeska bez oczu Idea

i pupy oli Evil or Very Mad

To widze że obóz wam się udał.....ja tez nie narzekam...w końcu na pierwszym poznałam mojego Mateuszka:*

a na drugim...ekh obok mojego pokoju mieszkało 3 policjantów w wieku 22-23 lat....to chyba nie musze mówic co tam sie działo Razz

lol

co lol??? to wcale nie jest śmieszne Razz

to poważne rzeczy...nie dla dzieci Razz

aha